Nie lubię fasolki po bretońsku przez jej specyficzny lekko gorzkawy smak jak dla mnie, ale jest to jedno z ulubionych dań mojego męża, o dziwo mojej córeczki też, ale jedna krew to nie ma się co dziwić. Ale wracając do rzeczy opierając się na opinii mojego mężulka połączenie fasolki po bretońsku z soczewicą wyszło rewelacyjnie.
Składniki:
50 dag dużej białej fasoli
1 szklanka czerwonej soczewicy
60 dag cienkiej kiełbasy
30 dag wędzonego boczku
1 cebula
1 tubka lub mały słoiczek koncentratu pomidorowego
4-5 łyżek smalcu
3 łyżki mąki
2-3 liście laurowe
kilka ziaren ziela angielskiego
pieprz i sól
Fasolę zalewamy wodą i doprowadzamy do wrzenia, a następnie gotujemy na małym ogniu około 60 minut. Do gotującej się fasoli dodajemy soczewicę, liście laurowe, ziele angielskie, 1 łyżeczkę soli i nadal gotujemy do momentu całkowitego rozgotowania sie ciecierzycy. W czasie gotowania się fasoli z soczewicą rozgrzewamy na patelni tłuszcz na którym smażymy pokrojoną w półtalarki kiełbasę razem z boczkiem pokrojonym w kostkę. Do podsmażonej kiełbasy z boczkiem dodajemy pokrojoną w kostkę cebulę i smazymy do momentu zrumienienia się cebuli. Całą zawartość patelni przekładamy łyżką cedzakową do gotującej się fasoli z soczewicą(tak aby tłuszcz pozostał na pateli) oraz dodajemy koncentrat pomidorowy. Do pozostawionego tłuszczu dodajemy mąkę i cały czas mieszając smażymy do lekkiego zrumienienia się mąki, a następnie dodajmy zasmażkę do gotującej się fasolki. Wszystko razem doprowadzamy do wrzenia i gotujemy jeszcze przez około 10 minut na średnim ogniu. Pod koniec gotowania doprawiamy wszystko solą i pieprzem. Smacznego !!!
Komentarze
Prześlij komentarz